Van Gaal miał podsumować sezon w wykonaniu Manchesteru United. Rozpoczął od przypomnienia, że po 10 meczach jego zespół miał tylko 13 punktów.- Przyjechałem na Old Trafford i nie wiedziałem jak mam się zachować, a fani zgotowali mi aplauz. Jak to jest możliwe, że mnie wspierali? - pytał ze sceny rozemocjonowany van Gaal.Potem United rozpoczęli marsz w górę tabeli i obecnie są na czwartym miejscu. Van Gaal wspomina rozmowę z kapitanem drużyny.- Pamiętam spotkanie z piłkarzami i kapitanem Waynem Rooneyem, który powiedział: "Walczymy o drugie miejsce", a ja na to: "Tak jest! Idziemy po nie!" - krzyczał van Gaal.Holender uważa, że kluczowym meczem było spotkanie wyjazdowe z Chelsea.- Wygraliśmy sześć meczów z rzędu. Kto był wtedy lepszym zespołem? Wierzyłem, że my, ale przegraliśmy. Przy 80 procentach posiadania piłki mieliśmy 10 dobrych okazji. Oni mieli trzy i wygrali! - mówi.Kiedy wydawało się, że to już koniec, van Gaal wrócił na scenę i pochwalił występ saksofonistki, do czego skłonił go Ryan Giggs, który "zawsze ma rację".Zobacz: