Piotr Świerczewski nigdy nie należał do świętoszków, a w trakcie piłkarskiej kariery miewał problemy z utrzymaniem nerwów na wodzy. Tym razem jednak popularny "Świr" przesadził. W trakcie meczu charytatywnego były reprezentant Polski potężnym ciosem w twarz znokautował działacza goszczącego na zawodach klubu Polonez Wiedeń.Świerczewski, podobnie jak m.in. Piotr Reiss - jeden z jego dawnych kolegów z boiska - jako gość brał udział w VI. Międzynarodowym Noworocznym Turnieju Piłkarskim o Puchar Burmistrza Miasta Dębica. Popularny "Świr" wspierał Reprezentację Artystów Polskich. Udział w charytatywnym turnieju wzięły udział także drużyny Urzędu Marszałkowskiego, Wisły Kraków (w składzie m.in. Kazimierz Kmiecik i Marek Motyka) i reprezentacja Śląska Oldbojów. Zaproszono także zespoły z Chorwacji i Austrii. I w pewnym momencie Świerczewski nie wytrzymał. Uderzył zawodnika przeciwnej drużyny, a jak się później okazało, chciał też pobić wielu innych graczy! Rozjuszony były reprezentant Polski wpadł w amok i szukał odpowiedniego dla siebie rywala.Całą sytuację zarejestrowała kamera jednego z widzów, który przesłał nagranie do podkarpackiego serwisu nowiny24.pl.Kilka dni po incydencie Świerczewski oficjalnie przeprosił i zapowiedział wpłatę 3 tys. zł na cele charytatywne.