Steven Gerrard najlepsze lata gry ma już za sobą, ale to nie przeszkodziło mu w podpisaniu lukratywnego kontraktu z LA Galaxy, gdzie występuje od zeszłego roku. Legenda Liverpoolu mimo zaawansowanego jak na piłkarza wieku, w MLS wciąż może pochwalić się statusem gwiazdy. Jeden z kilkuletnich fanów drużyny z Los Angeles dostał wyjątkową szansę odbycia przejażdżki ze swoim idolem. Chłopiec, który pierwsze kroki na boisku stawia właśnie w barwach Galaxy, zdradził byłemu reprezentantowi Anglii, że za jakiś czas zamierza trenować w Leicester. - Dlaczego?! - zapytał zdumiony Gerrard. - A co z Liverpoolem, Barceloną albo Realem Madryt? Nie przechodź do Leicester, to gów... drużyna - dodał z przekonaniem w głosie 36-latek.