W pewnym momencie w drugim secie Kyrgios powiedział: "Kokkinakis spał z twoją dziewczyną. Przykro mi mówić ci to, stary". Jego żenujący komentarz uchwyciły mikrofony. Wawrinka nie ukończył meczu, bo w trzecim secie przy stanie 7:6 (8), 3:6, 0:4 skreczował (oficjalnie z powodu kontuzji pleców). Kyrgios nie zamierzał przeprosić rywala po meczu i w wywiadzie dla kanadyjskiej telewizji powiedział, że to Wawrinka rozpoczął wojnę na słowa. Wawrinka ostro skomentował wybryk rywala i ma nadzieję, że Australijczyk zostanie ukarany. "To bardzo rozczarowujące oglądać sportowca i kolegę, który zachowuje się w sposób tak pozbawiony szacunku, że trudno to sobie wyobrazić" - napisał Szwajcar na jednym z serwisów społecznościowych. Zachowanie Australijczyka szokuje, zwłaszcza że tenis to gra dżentelmenów. Niekoniecznie jednak dla Kyrgiosa, który mimo młodego wieku znany jest już w świecie tenisa ze skandalicznego zachowania na korcie. W czerwcu podczas Wimbledonu zwyzywał sędziego.