Amerykanka w jednym z rzymskich hoteli zamówiła z menu dla czworonogów porcję dla swojego pupila Chipa. Ryż z łososiem wyglądał jednak tak apetycznie, że 34-latka nie mogła się opanować. Liderka rankingu WTA spróbowała psiej potrawy i potem gorzko tego żałowała. Nie przeszkodziło jej to jednak w występach na korcie. W turnieju WTA w Rzymie jest już w półfinale, w którym dzisiaj zmierzy się z Rumunką Iriną-Camelią Begu.