Jak się okazało, Musiał czekał nie tylko na rozgrywki ligowe. - Miałem w sobotę prowadzić mecz Lechii z Barceloną. Nastawiałem się na to, a teraz to przepadło przez moją głupotę. Dałem władzom pretekst, a oni mnie ukarali - powiedział Musiał w rozmowie z "Faktem". Jak opowiadał, urlop spędził na Krecie, gdzie jego jedyną aktywnością fizyczną było bieganie za 14-miesięczną córką. W rozmowie z gazetą Musiał cytował fragment biografii Wojciecha Kowalczyka: "Po to jest przerwa, żeby odpocząć. O okres przygotowawczy po to, żeby zrzucić wagę". W poniedziałek Musiał, jeden z ośmiu zawodowych arbitrów ekstraklasy, został odsunięty od prowadzenia meczów 1. kolejki nowego sezonu. - To kara za zbyt dużą wagę i tkankę tłuszczową - poinformował przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN Zbigniew Przesmycki. - Sędzia Tomasz Musiał nie poprowadzi żadnego meczu w inauguracyjnej kolejce. Bardzo na niego liczyłem, a tymczasem okazało się, że waży o trzy kilogramy za dużo, zaś normę tkanki tłuszczowej przekroczył o 3,5 proc. To sygnał ostrzegawczy dla wszystkich arbitrów, nie ma równych i równiejszych - powiedział Przesmycki.