Mecz był bardzo zacięty i pełen zwrotów akcji. Piłkarze Queretaro FC, w barwach którego gra słynny Brazylijczyk, pokonali Club América 3-2 po golu w ostatniej minucie. Zwycięstwo było tym cenniejsze, że od 52. minuty grali w dziesięciu. Spotkanie bez kartki zakończył za to Ronaldinho, choć w pełni na nią zasłużył atakując rywala w stylu karateki. Jesus Molina solidnie oberwał w głowę, ale udowodnił, że prawdziwy z niego twardziel. Żadnych tam padów na murawę, tarzania się z boku na bok, czy nawet głośnego "Auuuu...". Gdy tylko upewnił się, że krew się nie polała, podszedł do byłej gwiazdy PSG, Barcelony, Milanu i oczywiście reprezentacji Brazylii, aby pierwszy wyciągnąć prawicę do przeciwnika. Zobacz: