- Nie jestem zadowolony. W jednej chwili znalazł się obok mnie. Nie wiedziałem o co chodzi, a nikt nie reagował - oświadczył szwajcarski tenisista na konferencji prasowej po łatwo wygranym meczu z Kolumbijczykiem Alejandro Fallą (6:3, 6:3, 6:4). - Nic się nie stało, ale to nie była przyjemna sytuacja. To nie powinno się zdarzyć. Kort jest naszym miejscem pracy i powinniśmy czuć się na nim bezpiecznie - podkreślił triumfator turnieju Rolanda Garrosa z 2009 roku. Szwajcar wspomniał, że podobny incydent, z udziałem dzieci, zdarzył się podczas jego sobotniego treningu. Obecny na konferencji dyrektor turnieju Gilbert Ysern przeprosił Szwajcara.