Brazylijczyk i Eto'o byli klubowymi kolegami już w Realu Madryt w latach 90., a następnie wspólnie pracowali w Anży, ale Carlos przyznał, że był rozczarowany postawą Kameruńczyka w klubie z Dagestanu. "Znam Eto'o od czasu, gdy miał 16 lat. Jest pozytywną osobą, zawsze go lubiłem, ale on zawsze myślał o sobie, a nie o grupie" - powiedział Carlos w wywiadzie dla "Globesport". W sierpniu 2011 roku wybuchła sensacyjna informacja, że Samuel Eto'o przeszedł z Interu Mediolan do Anży Machaczkała i został najlepiej zarabiającym piłkarzem z gażą szacowaną na 20 mln euro. Kameruńczyk miał poprowadzić zespół do wielkich sukcesów, ale jego misja nie powiodła. W sierpniu 2013 roku został piłkarzem Chelsea Londyn, godząc się na zarobki o połowę mniejsze. "To kłopotliwa i dziwna sytuacja, gdy piłkarz zamiast grać, jest zainteresowany tym, by sprowadzać zawodników, którzy są jego przyjaciółmi. Eto'o robił w Anży wszystko, za wyjątkiem gry w piłkę" - ostro skrytykował kolegę Carlos. Brazylijczyk zdradził szczegóły sprowadzenia Eto'o do rosyjskiego klubu. "Było kilka małych problemów z przybyciem Eto'o, ale zostały rozwiązane. Jego przyjście trzeba było wyjaśnić niektórym zawodnikom" - powiedział Carlos, który przyznał, że Eto'o szybko chciał przejąć władzę w klubie. "Nadszedł moment, że chciał wszystko kontrolować, wchodząc w moje kompetencje i trenera Guusa Hiddinka" - powiedział Carlos, który przed trzema miesiącami został trenerem tureckiego Sivassporu.