Podczas uroczystej kolacji dla osób związanych z tym angielskim klubem, występującym obecnie w trzeciej klasie rozgrywkowej, Plant brał udział w licytacji. Wykupił wówczas miejsce w zespole "Wilków" w zaplanowanym na przyszły rok spotkaniu, które klub chce zorganizować dla uhonorowania Craddocka, zawodnika Wanderers w latach 2003-13 (część sezonu 2007/08 spędził na wypożyczeniu). Cały dochód ze wspomnianej aukcji - ok. osiem tysięcy funtów - został przeznaczony na rzecz szpitala dziecięcego w Birmingham, w którym leczony jest chory na białaczkę syn Craddocka. 65-letni wokalista drużynie trzykrotnego mistrza Anglii (1954 i 1958-59) kibicuje od lat pięćdziesiątych. "Moje najwcześniejsze wspomnienie związane z Molineux (stadion Wanderers) to siedzenie na ramionach mojego ojca, gdzieś ok. 1955 roku, gdy Wilki były postrachem wszystkich ekip w Europie" - zaznaczył Plant w jednym z wywiadów. Jak dodał, zaangażowanie we wspieranie ulubionej drużyny było wskazywane jako jeden z powodów jego rozwodu. "Kiedy jednak raz tego spróbujesz, to już nie możesz się uwolnić" - opisywał swoją futbolową pasję. Wierność Planta została doceniona w 2009 roku, gdy został honorowym wiceprezesem klubu.