- Mimo wszystko uważam, że to dobry krok. Wspieram każdy sposób walki z przemocą. Nawet jeśli położenie kresu wulgarnych przyśpiewek o rywalach może być utopią - powiedział Enrique. Szefowie Realu Madryt szybko zareagowali na chamskie przyśpiewki kibiców, którzy podczas meczu z Celtą Vigo obrażali Katalonię i Lionela Messiego. Klub ukarał 17 fanów zakazami stadionowymi, a do 1,5 tysiąca innych wysłał listy z ostrzeżeniem. Wcześniej reakcję na obraźliwe hasła fanów "Królewskich" zapowiedziały władze hiszpańskiej ekstraklasy.