W sobotę, pomocnik z Chorwacji po raz pierwszy powrócił na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, gdzie był uwielbiany. Kibice przywitali i pożegnali go bardzo ciepło, co nie zawsze było regułą w Sewilli. Rakitić pochwalił się na swoim Instagramie kolacją. Na fotce widać, jak z wybranką swego życia spożywają ślimaki. Chorwackiego pomocnika i jego drużynę czeka teraz bardzo trudny czas. W ciągu tygodnia Barcelona dwukrotnie zmierzy się z Paris Saint-Germain, a także podejmie Valencię CF. Być może sobotni posiłek wspomoże Rakiticia w tym trudnym okresie.Kamil Kania