"Dzięki mój przyjacielu, Piotrek Taton" - napisał na Facebooku Tevez, wychwalając dzieło autora Piotra Tatonia. To już nie pierwszy tatuaż na ciele Teveza, ale ten robi zdecydowanie największe wrażenie. Dzieło przedstawia fragment Sądu Ostatecznego Michała Anioła, który oglądać można w Kaplicy Sykstyńskiej. - Latałem z Anglii do Włoch, a Tevez płacił za wszystko. Przeloty, hotele, no i sam tatuaż traktowany jako specjalne zamówienie - opowiedział Tatoń w rozmowie z "Super Expressem". - Ja się z tym nigdy nie obnosiłem, nikomu nie chwaliłem, ale Carlos był na tyle zadowolony, że zdecydował się wrzucić zdjęcie do sieci. No i poszło w świat - dodał. Pracujący w Londynie Polak pochwalił się, że jego klientami są też inni znani piłkarze, jak choćby Wayne Bridge, czy Ashley Cole.