8 września 1888 roku zmierzyły się zespoły Bolton Wanderers i Derby County. Był to jeden z pięciu zaplanowanych na ten dzień meczów piłkarskiej English League. I w tym właśnie spotkaniu James Kenyon "Kenny" Davenport już w drugiej minucie gry uzyskał gola dla Boltonu. Do niedawna za zdobywcę historycznej bramki uchodził Gershom Cox, który trafił około 30. minuty meczu Aston Villa - Wolverhampton Wanderers. I zapewne Gershom Cox nadal byłby nadal uważany za strzelca numer 1., gdyby nie dociekliwość Roberta Boylinga, historyka sportu i archiwisty z zamiłowania. Odkrył on, przeglądając stare gazety, że rozgrywany w Birmingham mecz Aston Villi z "Wilkami" rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem w stosunku do pozostałych czterech meczów, rozgrywanych 8 września 1888 r. Potomkowie Gershoma Coxa zapewne nie mają żalu do Roberta Boylinga za skreślenie ich przodka z historycznej listy, choćby z tego powodu, że Cox trafił do... własnej bramki - gol, uznawany do tej pory za pierwszy, był trafieniem samobójczym. Niezwykłe dzieje pierwszego gola w ligowym meczu piłkarskim, a także inne ciekawostki z historii angielskiego (i nie tylko) futbolu opisuje Mark Metcalf w swojej książce "The Origins of the Football League: The First Season." W najbliższych dniach książka ukaże się na brytyjskim rynku wydawniczym.