W przedstawionym filmiku widać, jak Urban wrzuca szalik do ognia, a następnie śpiewa: "Kibice, na stos, kopnęliśmy wasz życia los, na stos, na stos", czyli parafrazuje utwór "My, Pierwsza Brygada", wykonywany pierwotnie przez polskich legionistów w trakcie I wojny światowej. Urban nie musiał czekać na odpowiedź fanów. Podczas meczu eliminacji mistrzostw świata w Serravalle, gdzie Polska pokonała San Marino 5-1, kibice wywiesili duży transparent z napisem: "Jerzy Urban - czerwony Goebbels", a także często skandowali jego nazwisko w obraźliwym kontekście. Urban jest znany przede wszystkim z tego, że w latach 1981-89 był rzecznikiem prasowym rządu. "Ustanowił tradycję cotygodniowych trwających około godziny konferencji prasowych, na które tłumnie przybywali zagraniczni i krajowi dziennikarze, i które były niemal w całości retransmitowane wieczorem w Telewizji Polskiej. Konferencje te były jednym z głównych narzędzi propagandowych rządu Wojciecha Jaruzelskiego i jego następców (aż do 1989)" - cytat za Wikipedią. Jego działania propagandowe były porównywane do tych prowadzonych przez Josepha Goebbelsa, ministra propagandy III Rzeszy. Po raz pierwszy Urbana "Goebbelsem stanu wojennego" nazwał senator Ryszard Bender w 1992 roku. Urban poczuł się dotknięty i oddał sprawę do sądu, który badał sprawę 13 lat i okazało się, "że Bender miał prawo porównywać Urbana do Goebbelsa w zakresie stylu uprawianej propagandy" - cytat za Wikipedią. Po zmianie systemowej Urban został redaktorem naczelnym tygodnika "NIE" - skandalizującego czasopisma, które zdobyło wielu czytelników. *** Znieważenie, niszczenie, uszkadzanie lub usuwanie flagi Polski to występek zagrożony karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo karą pozbawienia wolności do roku. Art. 137 § 1 Kodeksu karnego w tym samym zakresie obejmuje ochroną godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny polski znak państwowy.