"Mimo, że leżą w łóżkach to nie śpią. Dzwonią na seks-telefony, przeszukują internet i oglądają porno" - stwierdził w rozmowie z jednym z dziennikarzy ze swojego kraju. Dodał również, że powinno się zrobić badania, które potwierdzą jego słowa. Ghańczycy przegrali na własnym stadionie 1-2 (1-0), a w pierwszym meczu bezbramkowo zremisowali i odpadli z afrykańskiej Ligi Mistrzów już w pierwszej rundzie. Piłkarze Asante musieli opuszczać stadion w opancerzonym wozie policyjnym, bo kibice z Ghany chcieli twarzą w twarz porozmawiać ze swoimi idolami. Kamil Kania