28-letni piłkarz obronił w 26. minucie strzał z jedenastu metrów Nigeryjczyka Johna Obiego Mikela z Chelsea Londyn. Wprawdzie w drugiej połowie dał się pokonać Emmanuelowi Emenike, ale w 85. minucie znów pomógł swojej reprezentacji. Wykorzystał rzut karny i zapewnił remis obrońcom tytułu. - Trener przed meczem zapytał, kto jest gotowy wykonać +jedenastkę+. Zgłosiłem się ja i Chris Katongo. W końcówce meczu Chrisa już nie było na boisku, dlatego ja podszedłem do piłki. Musiałem przejść z jednego pola karnego na drugie. Miałem więc dużo czasu na myślenie. Było ciężko, ale zachowałem spokój - przyznał szczęśliwy Mweene. Z decyzją o podyktowaniu rzutu karnego dla Zambii nie mogli jednak pogodzić się Nigeryjczycy. - To jedna z najgorszych decyzji w historii piłki nożnej. Najgorsza, jaką kiedykolwiek widziałem - stwierdził doświadczony golkiper kadry Nigerii Vincent Enyeama. Jak podkreślają światowe agencje, na powtórkach telewizyjnych widać, że zagranie obrońcy Nigerii Ogenyi Onaziego było niezamierzone (według sędziego faulował on Zambijczyka Emmanuela Mayukę), na dodatek nastąpiło prawdopodobnie przez polem karnym.