Prawdziwy najazd szwedzkich kibiców przeżyli Rosjanie w Niżnym Nowogrodzie, gdzie w poniedziałek Szwecja mierzyła się z Koreą Południową (1-0). Do miasta przybyło aż siedem tysięcy kibiców ze Skandynawii. Kibice "Trzech Koron" opanowali bary w centrum miasta i bawili się tak dobrze, że... w niektórych z nich zabrakło piwa. - To prawda, w niektórych pubach zabrakło piwa jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Miasto nigdy nie widziało czegoś takiego na tak dużą skalę - mówił w rozmowie ze "Sportbladet" przedstawiciel szwedzkiej federacji Martin Fredman. Szwedzcy fani po meczu także mieli co świętować - ich reprezentacja pokonała Koreańczyków 1-0 po bramce Andreasa Granqvista.