Szokującą informację podały nigeryjskie media. Zdementował ją włoski klub. Sam piłkarz zareagował wydając oświadczenie na Twitterze i zamieszczając zdjęcie na Instagramie. "Jestem w świetnej formie i zupełnie zdrowy. W internetowych plotkach o tym, że zaraziłem się ebolą, nie ma krzty prawdy. U mnie OK i będę jutro normalnie trenował" - zapewnił Essien. "Wirus eboli jest bardzo poważnym problemem i ludzie nie powinni z tego żartować. Ktokolwiek napisał ten artykuł, nie jest profesjonalistą i nie ma wyczucia" - dodał. Gdy fani Essiena zachęcali go do skierowania sprawy do sądu, odpisał: "Prawdziwe ofiary eboli zasługują na coś lepszego. Nasze myśli i modlitwy są z nimi i ich rodzinami".