Zajmujący 44. miejsce w rankingu ATP Baghdatis podczas zmiany stron na początku trzeciego seta w meczu z rozstawionym z "10" Gaelem Monfilsem, wysłał wiadomość do żony, którą jest była chorwacka tenisistka Karolina Szprem. Cypryjczyk dostał za to ostrzeżenie od sędziego prowadzącego to spotkanie. - Chciałem po prostu wysłać krótką wiadomość żonie. Byłem sfrustrowany i nie mogłem znaleźć rozwiązania - tłumaczył 31-letni zawodnik, który przegrał tego dnia z Francuzem 3:6, 2:6, 3:6. Jak dodał, nigdy wcześniej nie próbował czegoś takiego podczas meczu. - Powiedziałem sobie "dlaczego nie?" - relacjonował. Dziennikarze pytali Baghdatisa, czy spodziewa się, że zostanie za to ukarany przez Międzynarodową Federację Tenisową. - Nie wiem. Ostrzeżenie jest w takim wypadku normalne, bowiem doszło do złamania przepisów. Nikogo jednak nie zabiłem, ani nie obraziłem - argumentował. Zgodnie z obowiązującymi przepisami podczas meczów zabroniona jest wszelka forma wymiany informacji z osobami z zewnątrz, zwłaszcza z trenerami. - Mogę pokazać tego SMS-a władzom federacji. On nie był skierowany do mojego szkoleniowca, tylko do żony - zapewniał z uśmiechem Cypryjczyk. Nie chciał jednak zdradzić treści wiadomości. Nie odpowiedział też na pytanie, czy dostał odpowiedź.