Szokujące informacje dotarły z Brazylii, dokąd piłkarz powrócił po kilkunastu latach gry w europejskich klubach. W jego rodzinnym mieście Toledo policja zatrzymała ciężarówkę, a w niej kilkaset sprasowanych arkuszy marihuany. Samochód należy do Pletscha, dlatego trafił do aresztu. Grozi mu nawet 15 lat więzienia. "Bild" cytuje dawnych kolegów brazylijskiego piłkarza, którzy nie mogą uwierzyć zarzuty wobec Pletscha. "To szokująca wiadomość i zarazem bardzo smutna" - powiedział Marcel Witeczek, dodając, że ma nadzieję, iż zaszło jakieś nieporozumienie i jego dawny kolega okaże się niewinny. "Może był po prostu w niewłaściwym czasie i miejscu" - zastanawia się Michael Klinkert. Pletsch trafił do Niemiec w 1999 roku. Do 2005 roku występował w Borussii Moenchengladbach. Kolejny sezon spędził w 1. FC Kaiserslautern, a następnie grał w Grecji, na Cyprze i w Serbii. Po powrocie do Brazylii został hodowcą świń.