Pan sędzia widział jednak inaczej. Gol na 1-0 poszedł na konto Svena van Beeka, ale na powtórkach widać, że nie dotknął on piłki. Komentatorzy są zgodni, że jeśli van Beek miał kontakt z futbolówką, to było to najwyżej muśnięcie włosami. Regulamin FIFA mówi jasno, że bramka nie może paść bezpośrednio po rzucie z autu. Ostatecznie Feyenoord wygrał 2-1 i z trzema punktami zajmuje drugie miejsce w grupie G za FC Sevilla. Hiszpański zespół w dwóch meczach zdobył 4 punkty. Sprawdź sytuację w grupie G Ligi Europejskiej