Reza Parastesh jest rozpoznawalny na całym świecie od kilku lat; od czasu, gdy jego starannie pielęgnowana broda i uczesanie niemal łudząco przypomina argentyńskiego mistrza. Szczególnie głośno zrobiło się o Rezie przed dwoma laty, kiedy w pewnym momencie został "zaatakowany" przez grupę osób chcących zrobić sobie z nim zdjęcie. Irańczyk musiał być chroniony przez policję. W rozmowie z agencją AFP mówił z kolei, że "gdziekolwiek się pojawi, to ludzie naprawdę myślą, że to Messi". Kobiety, które teraz pozywają irańskiego studenta z pewnością tak myślały...