Niemcy oglądali w weekend wysokie zwycięstwo swojego zespołu z najsłabszą drużyną grupy D, a następnie śmiali się z selekcjonera, który bardziej niż grą swojej ekipy, przejmował się stanem swoich paznokci. W 57. minucie meczu, przy stanie 4-0, siedzący na ławce Loew wyciągnął mały pilniczek i rozpoczął manicure, co oglądało na żywo ponad osiem i pół miliona widzów! "W tej fazie po prostu mi się nudziło" - wypalił później przed kamerami, tłumacząc się ze swojego zachowania. Nie wszystkim jednak było do śmiechu. Pod zarzutem trenera padły zarzuty lekceważenia rywali. Na ten temat Loew mówił już poważnie i przekonywał, że nie miał zamiaru nikogo urazić i jego zachowanie nie powinno być odbierane, jako objaw braku szacunku do kogokolwiek. Zobacz: