Po meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen, w którym Real Madryt był o włos od odpadnięcia z Ligi Mistrzów, wyładował frustrację na dziennikarzach oświadczając, że do końca sezonu nie będzie z nimi rozmawiał. W tym i w kolejnych spotkaniach kibice na Santiago Bernabeu gwizdami wyrażali dezaprobatę wobec postawy swoich ulubieńców. Co prawda w niedzielę Real pokonał Levante 2-0, ale Ronaldo nie zdobył bramki. Wiele razy - gestami i mimiką - pokazywał za to swoje niezadowolenie. Nie cieszył się z goli Garetha Bale’a, a kiedy po spotkaniu koledzy z drużyny dziękowali fanom, trzykrotny zdobywca "Złotej Piłki" siedział już w szatni. Hiszpańskie media oceniły zachowanie gwiazdora jako "dziecinne", zwracając jednocześnie uwagę na jego wulgarną odzywkę. Na nagraniu telewizyjnym widać, jak spoglądając w stronę trybun, piłkarz używa nieparlamentarnego portugalskiego słowa - "fodase", czyli "pier... się". Może to świadczyć o tym, że 30-latek ma dość Madrytu, a plotki o jego powrocie na Old Trafford nie są wyssane z palca. Tym bardziej, że ostatnie starcie Realu w Champions League oglądał były menadżer Manchesteru United, sir Alex Ferguson.