"O godz. 17.13 wczoraj policja aresztowała 29-letniego mężczyznę w Macclesfield pod zarzutem prowadzenia pojazdu pomimo wcześniejszej utraty prawa jazdy" - powiedział rzecznik prasowy policji Cheshire. Tevez opuścił areszt po wpłaceniu kaucji, ale musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami, bo nie po raz pierwszy wpadł na lekceważeniu przepisów drogowych. Grozi mu nawet kara pozbawienia wolności. W styczniu as Manchesteru City otrzymał sześciomiesięczny zakaz prowadzenia po kolejnej wpadce. Przyznał się wówczas do dwukrotnego przekroczenia dozwolonej prędkości. Nie tylko stracił prawo jazdy, ale musiał także zapłacić mandat w wysokości 1,5 tys. funtów. Z kolei w lutym 2009 roku, gdy drogówka zatrzymała jego Bentleya Continental, żeby sprawdzić, czy stopień zaciemnienia szyb jest zgodny z prawem, okazało się, że piłkarz nie miał ważnego prawa jazdy. Tevez posługiwał się wtedy argentyńskim dokumentem, który nie jest respektowany w Anglii.