"Na wyspie o powierzchni 13 kilometrów kwadratowych ludzi jest mało, zaledwie cztery tysiące, lecz żyje tutaj osiem milionów ptaków. Tak więc cicho tutaj nie jest" - powiedział piłkarz norweskiej telewizji NRK. Na pytanie w jaki sposób trafił na Islandię, tak opisał: "To stało się bardzo szybko i przypadkiem. Zadzwonił do mnie były kolega z Portsmouth, Islandczyk Hermann Hreidarsson, który właśnie otrzymał posadę szkoleniowca i menedżera w IBV. Powiedział krótko - pakuj się i przyjeżdżaj. Oferuję ci pracę bramkarza i drugiego trenera". James przyleciał do Reykjaviku, a później awionetką - w śnieżycy - na wyspę. "Pomyślałem, że jest bezludna i że jest to jakiś żart - przyznał. - Teraz już się przyzwyczaiłem do surowej przyrody, która mnie fascynuje oraz do jedzenia dużej ilości ryb, które tutaj są znakomite, tak samo jak befsztyki z wieloryba, na którego polują Islandczycy. W dodatku klub został założony w 1903 roku przez ... wielorybników i tutaj mieszkał słynny Keiko, główny bohater mojego ulubionego filmu "Uwolnić Orkę". James stał się wielką atrakcją islandzkiej ligi. "Na mecze IBV przychodziło zwykle poniżej tysiąca widzów. Teraz bijemy rekordy w sprzedaży biletów. Dostawiamy ławki, ponieważ pojawia się dwa tysiące czyli połowa mieszkańców wyspy, a maksymalna pojemność naszego stadionu to 1500 miejsc. Na każdym spotkaniu mamy komplet" - podkreślił Hreidarsson. IBV jest pierwszym zagranicznym klubem bramkarza reprezentacji Anglii, w której rozegrał 53 spotkania i wystąpił w 573 meczach Premier League m.in. w barwach Liverpoolu, Aston Villa i Manchester City. "Gra na Islandii jest nie tylko egzotyczną przygodą lecz furtką do nowej kariery. Tutaj jestem grającym trenerem i chodzę na szkolenia. Chcę w najbliższej przyszłości zostać pierwszym trenerem lub menedżerem, a Islandia jest idealna, aby rozpocząć nowe życie" - powiedział piłkarz. James podkreślił również, że w okresie dwóch miesięcy pobytu na wyspie zapoznał się z jej imponującą historią. "Pierwsze wzmianki w literaturze islandzkiej o Heimaey pochodzą już z 840 roku. Na wyspie zamieszkali irlandcy niewolnicy po zabiciu swojego pana Wikinga Hjoerleifjura Arnarassona lecz jego brat Ingolf po odkryciu ich schronienia w zemście większość zabił. Na wyspie zaczęli osiedlać się Islandczycy; w 1627 roku po przypłynięciu armady 15 tureckich statków pirackich większość ludności sprzedano na rynkach niewolników w Algierii" - wspomniał. W 1963 i 1973 roku nastąpiły erupcje wulkanów, które sprawiły, że całą ludność ewakuowano na kilka lat. "To historyczne miejsce dla twardych ludzi. Czuję się jakbym mieszkał na wyspie Wikingów, wielorybników i piratów, i był jednym z nich" - przyznał James.