Do zdarzenia z bramkarzem Peterem Schmeichelem miało dojść na przedsezonowym tournee po Azji w 1998 roku. Jak pisze Keane, "obaj trochę wypili". "Schmeichel powiedział mi, że ma mnie dość i nadszedł czas, by wyjaśnić sobie pewne rzeczy. Ja odparłem, że OK i pobiliśmy się. Trwało to jakieś 10 minut. Było mnóstwo hałasu, Peter to duży facet" - opowiada Keane. "Obudziłem się następnego dnia rano. Ledwo pamiętałem, co się działo, jak przez mgłę. Miałem obolała rękę i wybity jeden z palców" - wspomina legenda MU. "Nicky But opowiedział mi dokładnie przebieg zdarzeń. Peter mnie złapał, ja pociągnąłem go z główki. Tarzaliśmy się przez dłuższą chwilę" - dodaje. Według jego relacji, Peter Schmeichel miał podbite oko. Gdy następnego dnia ściągnął okulary przeciwsłoneczne na konferencji prasowej i jeden z dziennikarzy zapytał, co się stało, Schmeichel miał odpowiedzieć, że "zderzył się z obrońcą na jednym z treningów". Keane opowiada też m. in. jak był blisko przejścia do Realu Madryt w 2005 roku. Nosił ze sobą telefon wszędzie, bo wiedział, że zadzwoni Emilio Butragueno (w tamtym czasie dyrektor sportowy Realu Madryt - przyp. red.). "I pech chciał, że zadzwonił, jak siedziałem w kiblu" - pisze Keane. Jak twierdzi, nie zagrał w Realu, bo zabrakło mu odwagi, by przenieść się do Hiszpanii. Urodzony w 1971 roku Roy Keane w latach 1993-2005 rozegrał 326 meczów i strzelił 33 bramki w barwach Manchesteru United. W 1999 roku zdobył z tym zespołem Puchar Europy. Obecnie jest asystentem menedżera w Aston Villi, a sensację w tym sezonie budzi jego spektakularna broda. ML