Oprócz boksu, mierzący 1,69 m Pacquiao uprawia koszykówkę, pełniąc funkcję grającego trenera zespołu Kia Carnival. Zajmuje się też biznesem, jest aktorem, muzykiem i politykiem. Od 2010 roku zasiada w kongresie Filipin. "Bokser zawodowy? Tak, oczywiście. Kongresmen? Zgoda. Koszykarz w zawodowej lidze? Nie, to żart" - powiedział Orton po spotkaniu z drużyną Pacquiao. Po tej wypowiedzi 24-letni Amerykanin został najpierw ukarany grzywną 5650 dolarów przez swój klub, a następnie zwolniony z pracy. Za "nieuprawnione komentarze" potępiły go również władze ligi. Orton ma za sobą krótką przygodę w NBA. Z draftu wybrał go w 2010 roku zespół Orlando Magic, ale nie zagrał ani jednego meczu ligowego, przegrywając rywalizację o miejsce w składzie z Dwightem Howardem i Marcinem Gortatem. Potem trafił do Oklahoma City Thunder i Philadelphia 76ers, zanim przeniósł się do lig chińskiej i filipińskiej. Pacquiao to z kolei jeden z najlepszych pięściarzy w historii, jedyny, który zdobył tytuły mistrza świata w ośmiu kategoriach wagowych, od muszej do junior średniej. Najważniejsza walka jednak dopiero przed nim - 2 maja w Las Vegas zmierzy się z Amerykaninem Floydem Mayweatherem Jr. Stawką będą trzy pasy czempiona w kategorii półśredniej (66,7 kg) - federacji WBC i WBA (należące do Mayweathera) oraz WBO (jego właścicielem jest Filipińczyk). Pod względem finansowym nie było dotychczas takiego pojedynku bokserskiego. Według mediów Amerykanin zarobi przynajmniej 120 mln dolarów, zaś Pacquiao - 80 mln.