- Jestem podekscytowany. Po raz pierwszy w życiu wykonano moją podobiznę - powiedział koszykarz. Tradycją klubu jest przygotowywanie co roku miniaturowej podobizny jednego z zawodników. W tym roku wybrano Gortata, który w stołecznym klubie występuje od sezonu 2013/14. W lipcu ub. roku uzgodnił warunki nowej umowy - za pięć lat gry otrzyma 60 mln dolarów. - Nogi mojej figurki są zbyt muskularne, bardziej niż w rzeczywistości. Ale to nie ma znaczenia, naprawdę jestem podekscytowany. Mam nadzieję, że ludziom będzie się podobać. Postaram się być superbohaterem w meczu przeciw Raptors i zrobić wszystko, by Wizards wygrali - powiedział przed spotkaniem jedyny Polak w NBA. W minionym sezonie urodzony w Łodzi 31-letni koszykarz, zwany "Polish Machine", pomógł ekipie z Waszyngtonu w awansie do play off, co wydarzyło się po raz pierwszy od sześciu lat. Był liderem drużyny pod względem liczby zbiórek (średnio 9,5 w meczu), bloków (1,7) i skuteczności rzutów z gry (54,2). W obecnym sezonie (47 meczów) ma średnio 12,0 pkt, 8,2 zbiórek i 54,2 celności z gry (daje mu to 10. miejsce w lidze).