"Szkoda, że w programie igrzysk w Oslo nie było kombinacji, miałbym dwa złote medale" - mówił Schneider przed laty. 60 lat temu uznany został za sportowca roku w Austrii. W igrzyskach w 1956 roku w Cortinie d'Ampezzo był dwunasty. Nie doszedł wtedy do dobrej formy po złamaniu nogi. W tym samym roku zakończył karierę. Bogate doświadczenie przekazywał później szkołach narciarskich w USA i Chile. Po powrocie w 1968 roku do rodzinnej miejscowości Lech am Arlberg rozbudował i prowadził hotel Kristiania. Z powodzeniem startował także w mistrzostwach świata i Europy w... strzelectwie. W 1974 roku zdobył brązowy medal mistrzostw globu w pistolecie dowolnym. Ponieważ był trenerem Karta Olimpijska uniemożliwiła mu start w igrzyskach. Powetował to sobie prowadząc austriackich strzelców w igrzyskach w Montrealu w 1976 roku, gdzie jeden z jego podopiecznych Rudolf Dollinger wywalczył brązowy medal w pistolecie dowolnym.