- Mamy nowy dom. To krok milowy w rozwoju polskiego łyżwiarstwa szybkiego - dodał Bródka. Rozpoczynające się dziś będą pierwszą imprezą w nowo powstałej tomaszowskiej Arenie Lodowej z jedynym w kraju krytym torem do łyżwiarstwa szybkiego. Przed rozpoczęciem rywalizacji o medale radości oraz wzruszenia z zakończenia długo wyczekiwanej inwestycji nie kryli najlepsi polscy panczeniści. - Aż mi się łza w oku kręci. Jestem pod wielkim wrażeniem tego miejsca i cieszę się, że w końcu zrealizowane zostały apele o budowę tego obiektu. Po sukcesach w Soczi czekaliśmy na niego co prawda więcej niż rok, ale mamy halę przed najważniejszą imprezą - igrzyskami olimpijskimi w Pjongczangu. Liczę, że będzie ona teraz dobrze wykorzystana i medale na następnych igrzyskach będą owocem ciężkiej pracy na tym właśnie torze - powiedział Bródka podczas konferencji prasowej. Jak zaznaczył, obiekt nie odbiega od najlepszych tego typu aren na świecie. - Mamy nowy dom. Blisko jest COS w Spale, co jest dużym atutem i świetnym uzupełnieniem - dodał mistrz olimpijski z Soczi. Podkreślił, że powstanie takiego obiektu jest krokiem milowym w rozwoju polskiego łyżwiarstwa szybkiego. - O jego budowie mówiło się od lat 80. Nie do końca mogę więc jeszcze uwierzyć w to, że wreszcie powstał. Trudno przecenić jego znaczenie, bo łyżwiarstwo na torze otwartym i w hali to dwie różne dyscypliny - tłumaczył zawodnik Błyskawicy Domaniewice. Bródka z powodu kontuzji mięśnia czworogłowego nie weźmie jednak udziału w mistrzostwach Polski. - W sezonie olimpijskim trzeba dmuchać na zimne. Kontuzja jest już wyleczona, ale lepiej nie ryzykować przed cyklem Pucharu Świata. Bardzo żałuję, bo na starym torze w Tomaszowie kilka rekordów należało do mnie, a wszystko na to wskazuje, że w weekend zostaną poprawione - żartował. Pozostali reprezentanci kraju podkreślali, że to historyczny moment. Konrad Niedźwiecki przyznał, że tracił już nadzieję "na poślizganie się w Polsce pod dachem". - Dlatego dla mnie to bardzo ważna i emocjonalna chwila. Jestem przeszczęśliwy, że po tylu latach czekania, tu pod tym dachem odbędą się pierwsze wyścigi. Jakbym policzył ile dni spędziłem trenując za granicą, to wyszłoby chyba pół życia. A ja jestem fanem Polski i bardzo chętnie będę tutaj wracał - zaznaczył najbardziej doświadczony zawodnik kadry. Srebrna medalistka z Soczi Luiza Złotkowska wskazała, że kryty tor w kraju zwiększy komfort treningów kadrowiczów. Jak tłumaczyła, do tej pory reprezentacji kraju spędzali ok. 250 dni w roku poza domem, z czego większość na zgrupowaniach poza krajem. - Teraz też będziemy poza domem, ale przynajmniej w Polsce. Odkąd zaczęłam uprawiać łyżwiarstwo słyszałam, że ta hala się buduje, ale nikt nie mógł postawić tej kropki nad i. Udało się to także dzięki naszym wynikom, determinacji władz związku, Tomaszowa Maz. i naszego kraju. To wielki moment dla polskiego łyżwiarstwa - stwierdziła panczenistka Sparty Grodzisk Maz. - Kiedy trenowaliśmy z agranicą, każdy kraj ustalał najlepsze godziny treningów dla siebie. Teraz to my będziemy ustalać te warunki - tłumaczyła Natalia Czerwonka. Medalistka olimpijska i mistrzostw świata oceniła, że przez noc świetną robotę wykonali lodomistrzowie, dzięki czemu na mistrzostwach kraju "może być szybko". - Tomaszów Mazowiecki dał radę, choć niewielu było takich, którzy wierzyli, że przed igrzyskami w Pjongczangu panczeniści będą mogli tu przyjechać, rywalizować i trenować. Cieszymy się bardzo, bo ten obiekt jest na światowym poziomie - powiedział prezydent miasta Marcin Witko. Dziękował za zaangażowanie w realizację inwestycji m.in. polskiemu rządowi, ministerstwu sportu i turystyki, lokalnemu środowisku łyżwiarskiemu, Polskiemu Związkowi Łyżwiarstwa Szybkiego (PZŁS). MP na dystansach potrwają od piątku do niedzieli. Jak zapowiedział prezes PZŁS Roman Derks zawody będą kwalifikacją do kadry na Puchar Świata, w którym będzie można uzyskać przepustkę na igrzyska. Zawody rozpoczną w piątek zmagania sprinterów (500 m kobiet i mężczyzn) oraz rywalizacja na 3000 m kobiet i 5000 m mężczyzn. Arena Lodowa w Tomaszowie Maz. powstała w ciągu 14 miesięcy. Hala będzie przystosowana do organizowania zawodów łyżwiarstwa szybkiego rangi krajowej i międzynarodowej - mistrzostw Polski, mistrzostw Europy i świata oraz Pucharu Świata, które będzie mogło oglądać ok. 3,5 tys. kibiców. Obiekt ma być wielofunkcyjny i całoroczny - oprócz toru i lodowiska znajdą się w nim m.in. boisko do siatkówki i koszykówki, korty tenisowe, tartanowa bieżnia, a kiedy nie będzie lodu, nawierzchnia będzie wykorzystywana do jazdy na rolkach. Arena ma spełniać także wymogi związane z organizacją koncertów czy wystaw. Łączny koszt budowy wynosi ponad 47,6 mln zł. Projekt znalazł się w programie inwestycji strategicznych Ministerstwa Sportu i Turystyki. Dofinansowanie z resortu to ponad 19 mln zł.