Zakopane jest jednym z czterech kandydatów do przeprowadzenia tej imprezy. - Ruszamy wcześniej, ponieważ naszym zadaniem jest dobre przygotowanie stoiska promującego kandydaturę. W niedzielę wieczorem mamy ostatnie spotkanie z sekretarzem generalnym FIS Sarah Lewis, a w poniedziałek weźmiemy udział w otwarciu stoisk - powiedziała dyrektor kandydatury Zakopanego Zofia Kiełpińska. We wtorek odbędą się prezentacje miast-kandydatów. - Dla nas ważna jest przedpołudniowa - dla komisji skoków, no i oczywiście o godzinie 14.40 (7.40 czasu polskiego) ta najważniejsza, czyli finałowa przed Radą FIS. W środę odbędzie się jeszcze prezentacja dla członków komisji biegów i kombinacji norweskiej - przypomniała Kiełpińska. Najważniejszy dla wszystkich kandydatów będzie jednak ostatni dzień maja. Po przedpołudniowej wycieczce do Pyeongchang, które będzie gospodarzem zimowych igrzysk w 2018 roku, odbędzie się gala (11.30 czasu polskiego), podczas której ogłoszone zostanie m.in. kto zorganizuje MŚ w narciarstwie klasycznym w 2017 roku. Zakopane kandyduje do tej roli po raz czwarty z rzędu. W 2011 roku wygrało norweskie Oslo, w 2013 - włoskie Val di Fiemme, a w 2015 - szwedzkie Falun. Przedstawiciele kandydatury Zakopanego liczą, że tym razem ich prezentacja nieco zaskoczy członków Rady FIS. - Prezentacja i materiały promocyjne zostały przygotowane w formie inteligentnej prowokacji. Nic więcej dziś nie mogę powiedzieć - stwierdziła Kiełpińska. Do dnia wyjazdu Zakopane nie otrzymało tzw. gwarancji rządowych. - Chodzi o potwierdzenie przyznania ok. 140 mln złotych, które w przypadku, gdy FIS postanowi powierzyć nam organizację MŚ, będą wykorzystane do rozbudowy infrastruktury sportowej. Takie gwarancje mają wszyscy kontrkandydaci. Czy to zaszkodzi naszej kandydaturze? Trudno powiedzieć. Na pewno spowoduje jednak chwilę zastanowienia, dlaczego tak się dzieje. Poprzednie nasze starania, wprawdzie w ostatniej chwili, ale były poparte gwarancjami rządowymi - przypomniała. Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher bardzo liczy na to, że odpowiedni dokument dotrze do rąk delegacji. - O gwarancje staramy się już ponad półtora roku, więc nie rozumiem tej zwłoki. Podobnie było poprzednim razem, jednak dokumenty w końcu do nas dotarły. Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem. Mamy na to czas do ostatniej minuty przed wejściem na prezentację- powiedział Majcher, który do Korei wylatuje w niedzielę. Zdaniem prezesa PZN Apoloniusza Tajnera, brak gwarancji rządowych nie powinien zaszkodzić Zakopanemu. - Działacze FIS są doskonale zorientowani, czym dysponuje Zakopane. Według mnie, posiadamy więcej atutów niż inni kandydaci, a poza tym od momentu przyznania organizacji MŚ do ich rozegrania jest pięć lat, więc dość czasu, by istniejące obiekty dostosować do potrzeb imprezy tej rangi - ocenił. Tym razem kontrkandydatami stolicy polskich Tatr są fińskie Lahti, słoweńska Planica oraz niemiecki Oberstdorf. Zdaniem Kiełpińskiej, najgroźniejszym rywalem jest Lahti, a według Tajnera - Planica. - Mimo że startuje po raz pierwszy, to postawienie na budowę centrum sportu może być ich olbrzymim atutem. Kolejnym jest obecność w radzie FIS przewodniczącego słoweńskiego Komitetu Olimpijskiego Janeza Kocijancicia - podkreślił szef PZN. Zapytany, co jego zdaniem stanowić może siłę polskiej kandydatury powiedział, że m.in. coraz wyższy sportowy poziom zawodników. - Atutem samego Zakopanego jest natomiast kompaktowość zawodów. Gdyby tu odbyły się MŚ, to na każdą arenę sportową można dotrzeć spacerkiem. To zawsze jest bardzo duży plus - uważa. 1 czerwca w hotelu High 1 Resort w Gangwon podczas 48. Kongresu na kolejne dwa lata wybrana zostanie 16-oosobowa Rada FIS. Wśród 19 zgłoszonych kandydatów jest Adam Małysz, którego jednak zabraknie w Korei, bo będzie w tym czasie startować w zawodach rajdowych. - Przesunięto termin jednego z rajdów, w którym ze względu na zawarte wcześniej umowy musi wziąć udział. Mam nadzieję, że nie osłabi to jego szans na wybór do Rady FIS, a są one duże. Małysz jest znany na całym świecie, płynnie mówi po niemiecku, bez problemu rozmawia po angielsku i ma dużą sportową wiedzę - podkreślił Tajner. Dotychczas Zakopane było trzykrotnie gospodarzem mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym - w 1929, 1939 i 1962 roku.