- Dominowałem w tym sezonie i to nie jest tylko moja opinia - powiedział Oskar Kwiatkowski w rozmowie z Interia Sport. Snowboardzista z Białego Dunajca trzykrotnie stawał na podium zawodów Pucharu Świata w tym sezonie, w tym dwukrotnie na jego najwyższym stopniu. Za każdy z tych triumfów otrzymał 12 375 franków szwajcarskich (ok. 58 tysięcy złotych). Pieniądze dla najlepszej "10". Najwięcej zgarnął Oskar Kwiatkowski W snowboardzie nagradzana jest najlepsza "10" zawodów Pucharu Świata. Pula nagród wynosi 27,5 tysiąca franków szwajcarskich (ok. 130 tysięcy złotych), z czego aż 45 procent dostaje triumfator zawodów PŚ. Za 10. pozycję jest nagroda w wysokości 412 franków szwajcarskich (ok. 2 tysiące złotych). W sumie Kwiatkowski w tym sezonie zarobił zdecydowanie najwięcej z grona wszystkich snowboardzistów w alpejskiej odmianie tej dyscypliny. Na konto Polaka wpłynęło 42 144 franków szwajcarskich (ok. 198 tysięcy złotych). Jak się okazuje, nagrodę finansową dostał też za złoty medal mistrzostw świata. Zwycięstwo w slalomie gigancie równoległym w gruzińskim Bakuriani przyniosło mu 11 tysięcy franków (ok. 52 tysiące złotych). Takie zarobki Polaka to dla niego ogromny przeskok. W dwóch poprzednich sezonach, w których przecież też stawał na podium zawodów PŚ, zgromadził w sumie 10 250 franków szwajcarskich (ok. 48 tysięcy złotych), z tym że nagrody w poprzednich latach były nieco niższe. - Mam duże potrzeby, bo mieszkam razem z rodzicami i chciałbym w końcu się usamodzielnić. Niestety ceny mieszkań są teraz kosmiczne. Nie zarobiłem pewnie na tyle, by coś sobie kupić, ale na pewno jestem bliżej tego celu - śmiał się w niedawnej rozmowie z Interia Sport, kiedy jeszcze nie wiedział, ile dokładnie zarobił w tym sezonie. Drugi w całkowitym zestawieniu zarobków był Austriak Andreas Prommegger - 37 400 franków szwajcarskich (ok. 175 tysięcy złotych), a trzeci był jego rodak Alexander Payer - 32 036 franków szwajcarskich (ok. 150 tysięcy złotych). Aleksandra Król w czołówce Wśród pań najwięcej zarobiła Szwajcarka Julie Zogg - 54 312 franków szwajcarskich (ok. 255 tysięcy złotych). Ósma była w tym zestawieniu Aleksandra Król, która raz stała na podium zawodów Pucharu Świata, a w Bakuriani sięgnęła po brązowy medal MŚ w slalomie gigancie równoległym. Polka zarobiła w tym sezonie 15 468 franków szwajcarskich (ok. 72,5 tysiąca złotych). Dla porównania Maryna Gąsienica-Daniel, która ani razu nie stawała na podium zawodów Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim, ale pięciokrotnie meldowała się w "10", zarobiła za ten sezon 26 270 franków szwajcarskich (ok. 120 tysięcy złotych). Z kolei u skoczków liderem zarobków wśród polskich zawodników jest Dawid Kubacki. Polak zarobił tylko w tym sezonie 230 650 franków szwajcarskich (ok. 1,08 miliona złotych).