Joanna Kil w przeszłości skupiała się na karierze skoczkini narciarskiej. W 2014 zadebiutowała w zawodach FIS Cup kobiet. Później brała udział także w Pucharze Kontynentalnym i wystąpiła na mistrzostwach świata juniorów w 2018 roku. Z powodu braku sukcesów kilka lat temu zdecydowała się obrać inną ścieżkę w życiu. Postanowiła skupić się na trenowaniu kombinacji norweskiej, która łączy skoki i biegi narciarskie. Zaczęła pisać nową historię w tej dyscyplinie. Została pierwszą sportsmenką z naszego kraju, która rywalizowała na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym. Znakomite wyniki Joanny Kil. O tym było głośno O 23-latce pochodzącej z Chochołowa w ubiegłym roku zrobiło się naprawdę głośno. Zawodniczka wywalczyła brązowy medal w konkurencji mass-start podczas uniwersjady zorganizowanej w amerykańskim Lake Placid. "Kiedyś moją domeną były skoki, a później raczej biegi. Wiadomo, że w kombinacji muszę połączyć te dwie dyscypliny i cieszę się, że dzisiaj pozwoliło mi to na zdobycie medalu. Bardzo chciałam go mieć i jest" - wyznała reprezentantka Polski. Ponadto Kil została sklasyfikowana na 30. miejscu w Pucharze Świata. Najlepiej jednak wspominała starty w zawodach niższej rangi, gdzie była trzecią najlepszą kombinatorką. Na tym się jednak nie skończyło. Kolejny udany sezon Joanny Kil. Są powody do radości Wyniki "Biało-Czerwonej" na arenie międzynarodowej rozbudziły apetyty kibiców. Tej zimy nasza rodaczka znów znalazła się na ustach mediach. I to nie bez powodu. 23-latka po raz pierwszy w swojej karierze stanęła na najwyższym stopniu podium w Pucharze Kontynentalnym. Kil triumfowała w niemieckim Klingenthal w kombinacji norweskiej. Warto podkreślić, że było to także pierwsze zwycięstwo dla reprezentacji Polski w zawodach tej rangi. Sportsmenka o 12 s wyprzedziła Sofię Eggensberger. Z kolei trzecia lokata przypadła Marie Naehring. Nie był to jedyny sukces Kil. 23-latka dwukrotnie zajęła drugie miejsce i raz została sklasyfikowana na najniższym stopniu podium. Ponadto tej zimy nie wypadła poza top pięć zawodów. I to właśnie dzięki tym wynikom mogła świętować wygraną w cyklu Pucharu Kontynentalnego. Sukcesy na arenie międzynarodowej przyniosły naszej rodaczce prestiżową nagrodę od FIS: Women’s Rookie of the Year 2024 (Kobieca Debiutantka Roku - przyp. red.). O zasługach kombinatorki poinformował z dumą oficjalny profil Polskiego Związku Narciarskiego na Instagramie.