Deanna Stellato-Dudek to postać doskonale znana fanom sportów zimowych, a w szczególności tańca figurowego. Amerykanka w przeszłości zachwycała w kategorii juniorek jako solistka, odnosząc przy tym imponujące sukcesy. To właśnie wtedy została ona wicemistrzynią świata. Choć eksperci i dziennikarze wróżyli jej świetlaną przyszłość, w wieku zaledwie 17 lat odwiesiła ona łyżwy na hak i zrezygnowała z kariery zawodowej sportsmenki. W spełnianiu marzeń przeszkodziły jej bowiem liczne kontuzje, w tym m.in. złamanie lewej kostki i zerwanie więzadeł w prawej kostce. Po zakończeniu kariery Amerykanka skończyła szkołę, zaczęła pracować w branży beauty i wyszła za mąż. Na ślubnym kobiercu stanęła z mającym polskie korzenie Michaelem Dudkiem. Choć zdecydowała się ona skupić na życiu prywatnym, Deanna Stellato-Dudek wciąż z zapartym tchem obserwowała jednak rywalizację łyżwiarek figurowych. Widząc, jak jej koleżanki po fachu z uśmiechem na ustach reprezentują swoje kraje i odnoszą coraz to większe sukcesy, Deanna Stellato-Dudek zapragnęła wrócić na lód. Wówczas odnalazła swoje stare łyżwy i wznowiła treningi. Życiowy wynik Jekateriny Kurakowej. Wzruszające wyznanie dotyczące Polski. "I to właśnie jest dom" Deanna Stellato-Dudek rekordzistką. Została najstarszą mistrzynią świata w historii łyżwiarstwa figurowego Deanna Stellato-Dudek po powrocie do sportu miała wszystko - łyżwy, predyspozycję, ambitne plany i chęć do działania. Jedynym problemem był dla niej... brak partnera. Amerykanka stwierdziła bowiem, że do rywalizacji na światowym poziomie powróci, jednak postawiła ona na pary sportowe. Jak się okazało, nikt nie chciał jednak zdecydować się na współpracę z “emerytką", która po wielu latach powróciła do sportu. Na wspólne występy skusił się w końcu Nathan Bartholomay. Niestety, w 2019 para zmuszona była zakończyć współpracę po tym, jak 34-latek nabawił się kontuzji. Łyżwiarka rozpoczęła wówczas poszukiwania kolejnego partnera. Wybór padł na Maxima Deschampsa, który w tamtym czasie również szukał towarzyszki, z którą mógłby rywalizować na arenach międzynarodowych. Na pierwsze sukcesy nie musieli oni długo czekać. Najbardziej imponujący wynik para odnotowała jednak dopiero teraz - 21 marca 2024 roku w Montrealu Deanna Stellato-Dudek i Maxime Deschamps sięgnęli po złoto mistrzostw świata. Dla Amerykanki od 2019 roku reprezentującej barwy Kanady było to wyjątkowe zwycięstwo - została ona bowiem najstarszą mistrzynią świata w historii narciarstwa figurowego. W czerwcu bieżącego roku skończy ona bowiem 41 lat. "Nie myślałam o tym, by zostać najstarszą mistrzynią, oczywiście, że nie. A z drugiej strony wiedziałam, że spełnienie marzenia będzie się temu równać, bo nie ma i nie było zawodniczki starszej ode mnie. Jestem dumna z tego, co osiągnęłam, przede wszystkim mam jednak nadzieję, że będę przykładem dla kobiet, nie tylko tych związanych ze sportem. Proszę, nie rezygnujcie ze swoich marzeń, nigdy nie jest za późno na ich realizację" - przekazała, cytowana przez Eurosport. Polka wraca po zawieszeniu. Trenerka przerywa milczenie. Co za wiadomość