"Środki bezpieczeństwa nie będą rzucać się w oczy ani kibicom ani uczestnikom. W porównaniu z igrzyskami w Londynie nie będą tak restrykcyjne. Na ulicach Londynu były patrole wojskowe. U nas tego nie przewidujemy" - oświadczył Ławriszczew na konferencji prasowej w Moskwie. "Na obiektach olimpijskich (stolicy Wielkiej Brytanii), w miejscach publicznych, na ulicach - kamery monitoringu były wszędzie. Pojawiły się nawet informacje, że zainstalowano je w toaletach. My oczywiście nie podejmiemy takich środków" - dodał. Zapytany o szczegóły, Ławriszczew uchylił się jednak od odpowiedzi. W sierpniu prezydent Władimir Putin wydał dekret zakazujący wszelkich manifestacji i zgromadzeń podczas igrzysk olimpijskich (7-23 lutego) i paraolimpijskich (7-16 marca). Nastąpiło to wkrótce po apelu przywódcy rebeliantów na Kaukazie Północnym Doku Umarowa, który wezwał swoich zwolenników, by uniemożliwili przeprowadzenie olimpiady w Soczi.