Już eliminacje sprintu pokazały, że nasi zawodnicy są dobrze przygotowani do tegorocznego sezonu Pucharu Świata. Choć Ruka nie jest ulubionym miejscem Macieja Staręgi, to w walce o czołową "30" zajął 23. lokatę i był pewny pucharowych punktów. To samo udało się 30. Kamilowi Buremu, który również awansował do ćwierćfinału. Już w pierwszym ćwierćfinale oglądaliśmy Staręgę, który przybiegł dopiero na czwartym miejscu, ale miał bardzo mocnych rywali. Wygrał Johannes Klaebo, który wyprzedził drugiego z Norwegów Erika Valnesa. Jak się później okazało, była to najmocniejsza ze wszystkich serii i Polak znalazł się wśród zawodników z najlepszymi czasami, którzy awansowali do półfinału! To niestety nie udało Buremu, który był szósty w swoim biegu i pożegnał się z dalszą rywalizacją. Czytaj także: Kwalifikacje w Ruce przełożone W półfinale Staręga znów mierzył się z Klaebo i Valnesem, a na dodatek z Calle Halfvarssonem, Evenem Northugiem i Solaasem Taugboelem. W takim towarzystwie nasz zawodnik nie miał zbyt wiele do powiedzenia, ale i tak miejsce w czołowej "12" na inaugurację Pucharu Świata to bardzo dobry prognostyk przed kolejnymi startami. W finale ponownie równych sobie nie miał Johannes Klaebo, który wygrał pierwsze w tym sezonie zawody i pokazał, że przygody w okresie przygotowawczym nie odbiły się na jego formie.