Za nami już ostatni konkurs w ramach cyklu Raw Air - w niedzielę na Vikersundbakken triumfował Stefan Kraft, który wyprzedził Halvora Egnera Graneruda i Anże Laniszka. Teraz pozostały nam już tylko dwa akcenty sezonu 2022/2023 - zmagania w Lahti oraz współzawodnictwo w ramach Planica 7. Z tym drugim przypadkiem wiąże się bardzo ciekawa i przemiła historia - otóż po ostatnich zawodach na Letalnicy puchar za wygranie P7 wręczy... dziecko. Będzie to wynik pewnego interesującego konkursu, który mocno zaangażował młodszych sympatyków skoków z Słowenii. Planica 7. Z ponad 430 projektów pucharu wybrano jeden O co dokładnie chodziło w całym przedsięwzięciu? Otóż mogły w nim wziąć udział dzieci i młodzież do lat 15, a każdy uczestnik musiał zaprojektować trofeum, które miałoby zostać przyznane za zwycięstwo we wspominanym już cyklu. Jury - w skład którego wszedł m.in. były już skoczek Cene Prevc - oceniło najwyżej rysunek niespełna jedenastoletniego Žigi Ščuki. Wyglądał on następująco: "Narysowałem kilka różnych pucharów. Potem ułożyłem je po pokoju, wybrałem najpiękniejszy i z pomocą mamy zgłosiłem go do konkursu" - stwierdził bohater tej historii, cytowany przez portal primorske.si. "Zdecydowałem się na zakręconą skocznię, ponieważ patrzyłem na inne opublikowane rysunki i spodziewałem się, że nikt inny nie przedstawi Velikanki w ten sposób" - dodał Žiga, którego dzieło nabierze pełnych kształtów dzięki wydrukowi 3D. "Z otrzymanych prac było widać, że młodzi artyści lubią rysować. To, że nie spieszyli się, mieli własne pomysły na puchar i dobrze się przy tym bawili było głównym celem konkursu" - stwierdził Cene Prevc, który ze skokami pożegnał się na początku października 2022 r. Puchar Świata w Planicy. Dla Graneruda wszystko jest już tylko formalnością Pierwsze zmagania na Letalnicy odbędą się dokładnie 31 marca - będzie to rywalizacja indywidualna. Potem obejrzymy "drużynówkę" i kolejne zawody pojedyncze - wielki finał nastąpi 2 kwietnia, choć to, co już najważniejsze, jest wiadome: po Kryształową Kulę sięgnie Halvor Egner Granerud.