"Mamy otrzymać 100 tysięcy złotych na cały sezon dla seniorów i juniorów, podczas gdy wcześniej budżet samych seniorów przekraczał tę sumę. A do tego jeszcze dyscypliny nieolimpijskie mają mieć obcięte dofinansowanie z ministerstwa o połowę. Przecież nie da się jeździć na Puchary Świata i imprezy rangi mistrzostw globu czy Europy za 30 tysięcy złotych" - powiedział Jędrzejko. Mimo kłopotów finansowych, biało-czerwoni wystąpią w finałowych, podwójnych zawodach PŚ, które w dniach 22-28 lutego odbędą się w rumuńskiej miejscowości Vatra Dornei. "Międzynarodowa federacja za udział pełnej reprezentacji w PŚ wypłaca łącznie 1050 euro, więc za dwa starty będzie to suma 2100 euro. Ale na zagraniczne treningi nie mamy pieniędzy, a przez dwa tygodnie w Polsce nie mamy gdzie ćwiczyć" - przyznał szkoleniowiec. Również ograniczone możliwości finansowe sprawiły, że polscy juniorzy nie wezmą udziału w ME w tej kategorii wiekowej w Nowouralsku (8-10 lutego). "Rosja jest bardzo droga, nie tylko podróż samolotem, ale i pobyt na miejscu. Osobodzień wychodzi od 60 do 75 euro. W przyszłym tygodniu rywalizować będzie nasza kadra w PE w San Sebastian" - dodał Jędrzejko.