Jean Daniel Pession od wielu już lat z dumą reprezentował swój na arenach międzynarodowych, odnosząc coraz to większe i bardziej imponujące sukcesy w narciarstwie szybkim. 28-letni Włoch miał wyjątkowe szczęście, ponieważ mógł on liczyć na wsparcie partnerki, która doskonale rozumiała jego zamiłowanie do sportu. 27-letnia Elisa Arlian bowiem była szanowaną instruktorką narciarstwa oraz nauczycielką. W przeszłości startowała ona także w narciarstwie biegowym. Narzeczeni z aktywnego spędzania czasu wolnego nie rezygnowali także poza sezonem zimowym. Chętnie wychodzili oni razem na górskie wycieczki, zdobywając nowe szczyty. Niestety, nie mieli oni pojęcia, że jeden z takich wypadów zakończy się dla nich tragicznie. Tragedia w Alpach. Nie żyje 41-letni Denis Trento Nie żyją Jean Daniel Pession i Elisa Arlian. Narciarska para zginęła w Alpach Jak donosi włoska telewizja "Rai", na samym początku czerwca Jean Daniel Pession i Elisa Arlian udali się na wspinaczkę na szczyt Monte Zerbion w Dolinie Aosty, znajdującej się we włoskiej części Alp. Godziny mijały, a zakochani wciąż nie wracali do domu, co mocno zaniepokoiło ich bliskich. Ci zdenerwowani brakiem jakiegokolwiek odzewu ze strony 27-latki i 28-latka, postanowili zawiadomić odpowiednie służby. Wkrótce potem na poszukiwania wyruszyły trzy śmigłowce ratunkowe. Dzięki sygnałom z ich telefonów parę sportowców udało się odnaleźć po kilku godzinach poszukiwań. Zakochani leżeli wtuleni w siebie w śniegu, wciąż podłączeni do liny wspinaczkowej. Jak zdołały ustalić służby ratunkowe, kobieta i mężczyzna spadli z wysokości około 700 metrów i oboje zginęli na miejscu. Na ten moment nie zdołano jednak ustalić dokładnej przyczyny tragicznego wypadku. Wobec tragicznej śmierci pary sportowców obojętny nie został prezes Włoskiej Federacji Sportów Zimowych, Flavio Roda. "To straszna tragedia dla świata sportów zimowych, zwłaszcza narciarstwa szybkiego. (...) Cała federacja składa kondolencje i przesyła wyrazy współczucia rodzinom Pession oraz Arlian z powodu tego tragicznego wypadku" - przekazał w oficjalnym oświadczeniu. Kowalczyk dodała wpis w rocznicę śmierci Tekielego. Łzy cisną się do oczu