W poprzednim sezonie podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego w sprincie w Dobbiaco odpadła już w ćwierćfinale i ostatecznie sklasyfikowano ją na 22. miejscu. Wtedy wpadka ta nie miała poważnych konsekwencji, bo jej przewaga w klasyfikacji generalnej nad drugą zawodniczką wynosiła znacznie ponad minutę. "Ten sprint zupełnie nie jest dla mnie. Za krótki, za szybki, zbyt wiele zakrętów, a wszystko rozstrzyga się na finiszu. Żebym zbyt wiele w tym starcie nie straciła, muszę pobiec powyżej swoich możliwości. Mimo że to sprint, to można wiele na nim stracić. Zwyciężczyni dostaje 60 sekund bonusu, a ta w trzeciej dziesiątce marne sekundy" - napisała na swojej stronie internetowej narciarka z Kasiny Wielkiej. Do zakończenia rywalizacji w TdS pozostały jeszcze cztery etapy, ostatni 8 stycznia. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Bjoergen prowadzi (817 pkt), a Kowalczyk jest druga ze stratą 178 pkt (639). Do zdobycia w całym Tour de Ski pozostaje ich jeszcze aż 600; po 50 za zwycięstwo w każdym z pozostałych etapów i premia 400 za triumf w cyklu. Początek kwalifikacji o godzinie 10.45. Ćwierćfinały zaplanowano na 12.15.