O to, by sztucznie mrożony tor powstał w Polsce, trwa walka o wielu lat. Tak naprawdę najpoważniejszą lokalizacją była Krynica-Zdrój, bo to kolebka polskiego saneczkarstwa i bobslejów. Na Górze Parkowej istniał tor, na którym odbywały się nawet mistrzostwa świata. Krynica-Zdrój gościła tę imprezę dwukrotnie - w 1958 i 1962 roku. Jest decyzja w sprawie saneczek, skeletonu i bobslejów na igrzyskach Polska została w tyle, teraz chce dogonić świat W latach 60. doszło jednak do rewolucji i zamiast torów śniegowych pojawiły się sztucznie mrożone. Niestety Polska nie nadążała za tymi zmianami i w efekcie tor w Krynicy-Zdroju niszczał z roku na rok. Kilka lat temu pojawiła się szansa budowy lodowej rynny z prawdziwego zdarzenia. Początkowo planowano, by tor powstał właśnie na Górze Parkowej, ale ostatecznie do tego nie doszło. Trzeba było poszukać nowej lokalizacji i zaczynać wszelkie prace od początku. Warto dodać, że saneczkarstwo, bobsleje i skeleton to dyscypliny sportowa w Polsce, która nie mają obiektu do treningu. A dzięki niemu wszelkiego rodzaju testy można byłoby przeprowadzać na miejscu. Można byłoby stworzyć symulację różnych warunków. Wszędzie za granicą to jest niemal niemożliwe. A jeśli już, to trzeba płacić za to bardzo duże pieniądze. Teraz kiedy Krynica-Zdrój posiada już wszystkie działki, przez które miałby przebiegać tor, można przystąpić do kolejnych etapów planowania inwestycji. Kiedy zatem można spodziewać się rozpoczęcia budowy tak wyczekiwanego w Polsce obiektu? Kiedy powstanie lodowy tor w Krynicy-Zdroju? - Jesteśmy właśnie w trakcie procedury zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. To potrwa pewnie jeszcze około roku. W połowie 2024 roku powinniśmy mieć uchwalony plan, który będzie podstawą do sporządzenia projektu budowlanego i uzyskania decyzji pozwolenia na budowę. To skomplikowana budowla, więc zakładam, że sporządzenie projektu zajmie czas do połowy 2025 roku. Jakiekolwiek wbicie łopaty pod budowę powinno zatem, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie w 2026 roku - powiedział Piotr Ryba, burmistrz Krynicy-Zdroju, w rozmowie z Interia Sport. Na rzecz budowy toru w Krynicy-Zdroju mocno lobbuje Polski Związek Sportów Saneczkowych. Bardzo zaangażowany jest też poseł Prawa i Sprawiedliwości Patryk Wicher. Krynica-Zdrój ma już za sobą trzy kroki. Uchwalone jest Studium Kierunków i Uwarunkowań Zagospodarowania Przestrzennego przewidujące budowę toru na Górze Iwonka. Jest koncepcja budowy toru wraz z wyliczeniami długości toru, osiąganych prędkości, przebiegu i kształtu zakrętów zgodnego z wymogami PZSSan i Światowej Federacji Saneczkarskiej (FIL), która potwierdza, że na tej górze może być ten tor zlokalizowany. Wreszcie posiada też wszystkie grunty potrzebne do realizacji tej inwestycji. Zmienia nazwisko, ma dość wiązania go z Putinem. Oto jak będzie się nazywał