Rząd wprowadził nowe ograniczenia, dotyczące nawet śpiewania w miejscach publicznych i liczby klientów, którzy mogą jednocześnie przebywać w sklepach. Zalecił pracę zdalną wszędzie, gdzie to możliwe, a także zarekomendował, by spotkania w domach czy restauracjach ograniczone zostały do osób mieszkających najwyżej w dwóch gospodarstwach domowych. Jednak ośrodki narciarskie w Szwajcarii będą otwarte, po 22 grudnia wymagana będzie tylko zgoda władz lokalnych. Minister zdrowia Alain Berset zapowiedział już pod koniec listopada, że w Szwajcarii nadal można będzie jeździć na nartach. Reuters zwraca uwagę, że podejście władz szwajcarskich jest w tej materii diametralnie inne niż we Włoszech, Francji i Niemczech. W Austrii zimowe kurorty zostaną otwarte na święta, ale jazda na nartach będzie właściwie niemożliwa. Premier Włoch Giuseppe Conte wezwał niedawno do zamknięcia stoków w okresie świątecznym we wszystkich państwach europejskich. Poparł go premier niemieckiej Bawarii Markus Soeder, który również uważa, że ośrodki narciarskie nie powinny być otwierane przed świętami, z powodu zbyt dużego ryzyka dalszego rozwoju pandemii koronawirusa na kontynencie. Dalszemu zamknięciu ośrodków narciarskich w krajach Europy sprzeciwiają się przedstawiciele branży turystycznej i samorządy górskich regionów, które podkreślają związane z tym ogromne straty finansowe dla przedsiębiorców i lokalnych społeczności. fit/ mal/ Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij!