Jutta Leerdam już od jakiegoś czasu zaliczana jest do grona najpiękniejszych sportsmenek świata. Młoda panczenistka jednak swoją rozpoznawalność zawdzięcza nie tylko nietuzinkowej urodzie, ale również ogromnemu talentowi, dzięki któremu odnosi ogromne sukcesy na arenach międzynarodowych. 25-latka jeszcze jako juniorka osiągała naprawdę dobre wyniki, nic więc dziwnego, że w startach seniorskich radzi sobie równie dobrze, o ile nie lepiej. Pierwszym ważniejszym osiągnięciem Holenderki było sięgnięcie po złoty medal mistrzostw świata w sprincie drużynowym w 2019 roku. Rok później łyżwiarka nie dość, że obroniła ten tytuł, to w dodatku zdobyła pierwszy indywidualny medal na dystansie 1000 metrów. I to także koloru złotego. W 2021 roku na konto Leerdam trafił kolejny medal - tym razem została ona wicemistrzynią świata na dystansie 1000 metrów. Rok 2022 był rokiem naprawdę udanym dla reprezentantki Holandii. Podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie zdobyła srebro na dystansie 1000 metrów i złoto w wieloboju sprinterskim. Znakomite występy 25-latka kontynuowała także w roku ubiegłym, sięgając po złoto mistrzostw świata na dystansie 1000 metrów i brąz na dystansie 500 metrów. Na swoim koncie, warto zaznaczyć, Holenderka ma jeszcze kilka innych medali, po które sięgnęła podczas m.in. mistrzostw Europy. Trudny okres Jutty Leerdam. Kontuzja pokrzyżowała jej plany Mimo ogromnych sukcesów Jutta Leerdam nie mogła narzekać na nadmiar szczęścia. Na krótko przed rozpoczęciem tegorocznym mistrzostw świata w mediach pojawiły się informacje na temat problemów zdrowotnych młodej panczenistki. Jeszcze przed rozpoczęciem 2024 roku 25-latka doznała kontuzji kostki, przed którą jej występ na czempionacie w Calgary stanął pod znakiem zapytania. "Nie jestem sobą. To bardzo frustrujące. (...) Mam nadzieję, że uda nam się rozwiązać problem. Nie podoba mi się to, a z dnia na dzień jest tylko gorzej" - mówiła na początku stycznia Leerdam w rozmowie z ojczystymi mediami. Borykająca się z poważnymi problemami Holenderka pojechała jednak do Kanady i z imprezy wróciła z brązowym medalem. Niestety, podczas tej imprezy kontuzja 25-latki stała się jeszcze bardziej poważna. Po kilku tygodniach namysłów utytułowana sportsmenka podjęła trudną decyzję. Jutta Leerdam podjęła trudną decyzję. "Na tym etapie mojej kariery potrzebuję czegoś innego" "Chciałam wam powiedzieć, że w przyszłym sezonie nie będę startowała w zawodach. Na tym etapie mojej kariery potrzebuję czegoś innego. Miałam kilka ciężkich tygodni, żeby to przemyśleć, bo to już 2 lata przed igrzyskami olimpijskimi. Jednak zawsze kierowałam się przeczuciem, instynktem i sercem. Wiedziałam, co chcę robić dalej. Chcę podziękować sponsorom, wszystkim moim trenerom, wszystkim moim fizjoterapeutom i kolegom z drużyny. Świetnie się z wami bawiłam. Czas na coś innego" - taki wpis opublikowała w poniedziałkowy wieczór Jutta Leerdam za pośrednictwem mediów społecznościowych. 25-letnia nie zdecydowała się na zakończenie kariery, a jedynie jej zawieszenie. Na ten moment nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa od startów w zawodach młodej sportsmenki. Fani holenderskiej panczenistki mają jednak nadzieję, że ich idolka wystartuje w zbliżających się XXV Zimowych Igrzyskach Olimpijskich, które odbędą się w 2026 roku we Włoszech.