Jarl Magnus Riiber to obecnie najlepszy kombinator norweski na świecie. Utytułowany dwuboista klasyczny bez problemu poradził sobie z konkurencją podczas mistrzostw świata w Planicy i wyjechał ze Słowenii z pokaźnym workiem medali. Wiele wskazuje na to, że Norweg nie będzie w tym roku zawodnikiem, który podniesie Kryształową Kulę za sezon Pucharu Świata 2022/2023. W zdobyciu kolejnego trofeum plany pokrzyżowały mu bowiem kłopoty ze zdrowiem i tragedia, jaka dotknęła nie tak dawno jego rodzinę. Kilka miesięcy temu 25-latek walczył bowiem z pasożytem, który zadomowił się w jego organizmie do tego stopnia, że nie mógł on nawet trenować. Na krótko przed mistrzostwami świata Norweg zdradził też, że na początku lutego zmarli jego dziadkowie, co bardzo go poruszyło. Co za lot w Planicy! Norweg nowym rekordzistą skoczni Jarl Magnus Riiber chce oddać skok na mamucie Riiber po długiej nieobecności nie tylko wrócił do rywalizacji w kombinacji norweskiej - jest też głodny kolejnych przygód. W rozmowie z "Nettavisen" Jarl Magnus Riiber zdradził, że kolejnym jego celem jest... oddanie skoku na skoczni mamuciej. Jak się okazuje, mistrz świata zgłosił się nawet do roli przedskoczka podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich na obiekcie Vikersundbakken. 25-letni kombinator norweski nie raz miał okazję mierzyć się na skoczni z rodakami uprawiającymi zawodowo skoki narciarskie. W styczniu 2022 roku Riiber wziął udział w mistrzostwach kraju w tej dyscyplinie sportowej i ostatecznie znalazł się na podium, pokonując m.in. Halvora Egnera Graneruda. Afera w Niemczech. Markus Eisenbichler wściekły do granic na Stefana Horngachera