W rozpoczynających się w fińskim Espoo mistrzostwach Europy w łyżwiarstwie figurowym Polacy liczyli przede wszystkim na Jekaterinę Kurakową, która pod nieobecność solistek z Rosji ma apetyty na miejsce w czołowej piątce, a może nawet na medal, jeśli wszystko ułoży się po jej myśli. Zanim jednak na tafli pojawi się nasza najlepsza solistka, w programie krótkim solistów oglądaliśmy Władimira Samojłowa, naszego. I on również pokazał, że może sprawić polskim kibicom sporo radości! W swoim programie krótkim zaprezentował się do utworu "Money" grupy Pink Floyd. Występ zaczął od bardzo dobrze wykonanego poczwórnego salchowa, po którym skoczył jeszcze potrójnego axla i pod koniec jeszcze kombinację z potrójnym lutzem i potrójnym toe loopem. Może nieco zabrakło mu jakoś w w piruetach i sekwencjach kroków, ale i tak wynik 78,26 pkt. był jego najlepszym w tym sezonie! Nasz reprezentant bardzo długo prowadził, a ostatecznie zakończył program krótki na bardzo dobrej szóstej pozycji. Tak dobrego solisty nie mieliśmy od wielu lat. Ostatnim Polakiem, który uplasował się w czołowej "10" mistrzostw Europy był Grzegorz Filipowski, który w 1992 roku w Lozannie był piąty. Na prowadzeniu po programie krótkim, z notą 96,53 pkt., znajduje się reprezentant Francji Adam Siao Him Fa, który wyprzedza Włocha Matteo Rizzo i Łotysza Denissa Vasiljevsa. Dopiero ósmy jest jeden z głównych faworytów, kolejny z Włochów Daniel Grassl. Program dowolny zostanie rozegrany w piątek 27 stycznia. Czytaj także: Sukces był początkiem kłopotów. Polacy odbili się od dna