W ostatnim czasie Rosjanie coraz śmielej wypowiadają się na temat sportu. Wszystko z powodu decyzji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który niejako wyciągnął do nich pomocną dłoń przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu, ogłaszając, że jest gotowy przywrócić reprezentantów z wrogich państw do rywalizacji. Co ciekawe, o ile wiele krajów potępiło decyzję MKOI, o tyle w Rosji też nie byli zadowoleni takim obrotem spraw. Przypominamy, że mogą oni występować jedynie pod neutralną flagą i nie mają prawa odsłuchania własnego hymnu. Zabronione jest również dopuszczenie do startów tych, którzy związani są z rosyjskim wojskiem. Wytycznie nie zostały odebrane z entuzjazmem na Kremlu. W mocnych słowach swoje stanowisko wobec przepisów wyraził sam Władimir Putin, który stwierdził, że sportowcy z jego kraju są dyskryminowani na całym świecie. W podobnym tonie wypowiadała się jego wielka zwolenniczka, Weronika Stiepanowa. Biegaczka narciarska jest zdania, że warunki ustalone przez MKOI są "upokarzające i głupie". Swoim wpisem w mediach wywołała ogromne poruszenie. "Drogi MKOl-u, dlaczego nie pójdziecie do diabła ze wszystkimi swoimi warunkami i rekomendacjami? Nie pozwolę żadnej 'międzynarodowej komisji' uporządkować moich poglądów i decydować, czy kwalifikować mnie do Mistrzostw Świata. W takim razie idźcie sobie sami" - denerwowała się w sieci. To jednak nie koniec kontrowersji z jej udziałem. Tym razem zawodniczka poszła o krok dalej i publicznie pokazała swoją sympatię dla Putina. Adam Małysz wygadał się o Dawidzie Kubackim. Mówi, co go czeka. "Nie będzie to proste" Rosjanka nie ma za grosz wstydu. Kolejna prowokacja. "Zobaczyłam prawdziwą elitę kraju" Sportsmenka w ostatnich dniach miała powody do świętowania. 9 maja obchodziła Dzień Zwycięstwa. Wybrała się na Plac Czerwony w Moskwie nie i z uśmiechem na ustach pozowała do zdjęcia na trybunach, ubrana w czapkę z sierpem i młotem. "Dzisiaj zobaczyłam prawdziwą elitę kraju. Miałam zaszczyt być na Paradzie Zwycięstwa na Placu Czerwonym. Nie mamy innych elit!" - napisała bez cienia zażenowania biegaczka narciarska na swoim Instagramie. 22-latka nie mogła zaprzepaścić takiej okazji i znów wspomniała o Władimirze Putinie. Na kolejnym zdjęciu na jej profilu, widać dyktatora na wielkim telebimie. Zawodniczka pokazała również kadry z rosyjskimi żołnierzami. Zamieszanie wokół legendarnego trenera. Enigmatyczne słowa Małysza