Miało to miejsce w Kurganie, w zachodniej Syberii. Gordenko poczuł się źle po przejściu około 150 metrów w sztafecie i został przewieziony do szpitala, ale lekarzom nie udało się utrzymać go przy życiu. Był to jego trzeci zawał serca. Rosjanie, którzy w lutym będą gospodarzami zimowych igrzysk, starają się, aby sztafeta ognia olimpijskiego pobiła wszelkie dotychczasowe rekordy. Pochodnia powędrowała w listopadzie w kosmos, gdzie po raz pierwszy w historii wyniesiona została w otwartą przestrzeń przez rosyjskich astronautów Olega Kotowa i Siergieja Riazańskiego, pracujących na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Sztafeta na trasę po Rosji ruszyła 7 października z Placu Czerwonego w Moskwie. Zainaugurował ją prezydent Władimir Putin, dla którego zbliżająca się olimpiada jest oczkiem w głowie. W ciągu czterech miesięcy pochodnia, niesiona przez łącznie około 14 tys. osób, ma przebyć liczącą 65 tys. km trasę przez całą Rosję. Dystans pokona m.in. samolotem, pociągiem, samochodem, a nawet saniami ciągniętymi przez renifery. Po drodze odwiedzi ponad 130 miejscowości. W październiku pochodnię dostarczono na biegun północny na pokładzie rosyjskiego lodołamacza o napędzie atomowym. W listopadzie powędrowała na dno Bajkału, najgłębszego jeziora na świecie. Z kolei na początku lutego zostanie zaniesiona na szczyt Elbrusu, najwyższego szczytu w Rosji (5642 m n.p.m.). Igrzyska w Soczi odbędą się w dniach 7-23 lutego 2014 roku.