Na taką sumę może liczyć mistrz olimpijski w konkurencji indywidualnej. Srebrny medalista otrzyma 80 tys., a brązowy na 50 tys. złotych. Identyczne zasady premiowania PKOl ustalił przy okazji letnich igrzysk w Londynie w 2012 roku. Nagrody pochodzą ze środków, które organizacja pozyskała od sponsorów. - Premie pozostały na tym samym poziomie, bo nasza sytuacja finansowa jest podobna. Najlepiej, żebyśmy tych pieniędzy musieli wypłacić jak najwięcej - powiedział prezes PKOl-u Andrzej Kraśnicki. W konkurencjach, w których startuje więcej niż jeden zawodnik (np. załogi bobslejowe, saneczkarskie, drużyny skoczków oraz kobiet i mężczyzn w łyżwiarstwie szybkim), każdy startujący otrzyma 75 procent kwoty należnej za sukces indywidualny. PKOl nagrody przyzna także trenerom. Szkoleniowiec mistrza olimpijskiego może liczyć na 60 tysięcy złotych, za srebro podopiecznego otrzyma 40, a za brąz 25 tysięcy. Cztery lata temu przy okazji igrzysk w Vancouver nagrody PKOl były dwukrotnie wyższe: 250 tys. za złoto, 150 za srebro i 100 za brąz. "Biało-czerwoni" zdobyli wówczas jeden złoty, trzy srebrne i dwa brązowe medale, a organizacja wypłaciła ich zdobywcom w sumie ponad milion złotych. Medaliści z Soczi otrzymają także nagrody ministerialne za wybitne osiągnięcia sportowe. Przyznaje je szef resortu z własnej inicjatywy lub na wniosek polskiego związku sportowego. Jak poinformowała rzeczniczka MSiT Katarzyna Kochaniak, podstawę ustalenia wysokości nagrody stanowi kwota 2300 złotych, przy czym nie może być wyższa niż 14-krotność tej sumy. Dodała, że minister Andrzej Biernat określi na podstawie rozporządzenia z października 2012 roku wysokość nagród pieniężnych. Na olimpijskich arenach w Soczi wystartuje 59-osobowa polska ekipa. Igrzyska w Soczi rozpoczną się w piątek i potrwają do 23 lutego.